19.03.2018
Agnieszka Muszka

Dokarmianie ptaków w mieście

Dokarmianie ptaków w mieście

Czynność, która wydaje się niewinna – karmienie kaczek chlebem – sprawia nam przyjemność, kaczki chodzą najedzone, dzieci są szczęśliwe,  ale zdecydowanie z takiego dokarmiania jest więcej szkody niż pożytku. Kaczki są roślinożerne. To oznacza, że stary lub suchy chleb nie jest najlepszym dla nich pokarmem.

Biały chleb jest najgorszy i może doprowadzić do różnych problemów, w tym fatalnego schorzenia o nazwie “anielskie skrzydło.” Ta wada sprawia, że w wyniku deformacji ostatniego stawu skrzydła lotki ptaka odstają, zamiast leżeć blisko ciała. Gdy schorzenie rozwinie się, uniemożliwia latanie, co dla dzikiego ptaka kończy się śmiercią. Nie istnieje żaden zabieg, który mógłby pomóc, a “anielskie skrzydło” spowodowane jest właśnie niewłaściwą dietą o zbyt wysokiej zawartości białek i węglowodanów, przy niedoborze witamin D, E i manganu. Dokładnie taką dietę zapewniają ptakom posiłki głównie oparte na białym chlebie.

Bezustanne dokarmianie ptaków powoduje, że ptaki zaczynają polegać na tym źródle pożywienia, zamiast na swojej naturalnej diecie. Marek Pawelczyk z portalu Crazy Nauka porównuje tę sytuację do karmienia dzieci ciągle tym samym, śmieciowym jedzeniem. Dokarmianie kaczek chlebem daje im dostęp do bardzo niezdrowej diety, która ostatecznie robi im bardzo poważną krzywdę. Eksperci ostrzegają, że dokarmianie ptactwa wodnego chlebem, a w szczególności chlebem białym, przetworzonym, może prowadzić do chorób układu pokarmowego, a nawet śmierci zwierząt.

Ptaki to nie śmietniki – nie możemy traktować ich jako sposobu na utylizację domowych odpadków. Pleśń jest dla nich trująca, podobnie jak dla nas.

A skoro nie chleb, to co?

Ptaki te lubują się przede wszystkim w ziarnach zbóż. Może tez być kapusta, marchew lub kukurydza. Najważniejsze, by pokarm, który im podajemy, nie zawierał soli. Zbyt duża jej ilość może doprowadzić do śmierci zwierzęcia. Kaczki i łabędzie można karmić drobno pokrojonymi warzywami (np. marchewką, białą kapustą), ziarnami zbóż, niełuskanymi pestkami słonecznika, otrębami lub płatkami owsianymi, ugotowaną kaszą gryczaną, jęczmienną lub pęczakiem – oczywiście wszystko to bez soli. Dostępna jest też specjalna karma dla ptaków wodnych.

Co ważne – NIE sypiemy jedzenia do wody. Rozsypujemy je na brzegu. I jeszcze jedno – jeśli karmić, to w czasie mrozów. Pamiętajmy jednak, że dokarmiane ptaki tracą instynkt migracji, co prowadzi do ich przymarzania w przeręblach i stawach, a co za tym idzie do powolnej śmierci. Karmienie, gdy kaczki same doskonale sobie poradzą, na pewno im nie pomoże.

Co więcej, rzucanie chleba do stawów ma też zły wpływ na samą wodę, zanieczyszczając jej ujścia, doprowadzając do rozrastania się szkodliwych zakwitów na powierzchni, wspomagając wzrost pleśni.

Pamiętaj: Tylko dlatego, że coś robi się od bardzo dawna, nie oznacza, że jest to coś dobrego. Być może po prostu nie wiedzieliśmy, że to coś złego. Dokarmiajmy więc kaczki, jednak z rozwagą.

Drukuj/generuj pdf

Na skróty