Wywiad z trenerem Zygfrydem Borkowskim
Po latach posuchy zespół Gryfa znajduje się na jak najlepszej drodze, by powrócić tam gdzie jego miejsce, czyli do klasy okręgowej. Dokonane przed sezonem zmiany pokazują, że w zespole z Gryfowa potrzebny był wstrząs oraz powroty zawodników, którzy przez lata byli wizytówką klubu. Poza piłkarzami zespół od tego sezonu prowadzi nowy – stary trener Zygfryd Borkowski, który odpowie o dobrej postawie swojego zespołu w rundzie jesiennej.

* Spodziewałeś się tak dobrej postawy w wykonaniu swojej drużyny w minionej rundzie?

– Postawa zespołu nie jest dla mnie dużą niespodzianką. Dokonane transfery przed rozpoczęciem rundy jesiennej dawały gwarancję zdobycia miejsca w pierwszej trójce grupy. Okazało się, że zajęliśmy pierwsze miejsce z dużą przewagą nad drugim i trzecim zespołem. Mogło być lepiej, ale ostatni mecz zniwelował przewagę.

* Jaki zespół wydaje się poza wami, najpoważniejszym kandydatem do walki o awans?

– Wystarczy spojrzeć na tabelę i odpowiedź nasuwa się sama. Orzeł Wojcieszów to jedna z lepszych drużyn w naszej grupie i to oni będą naszym najgroźniejszym rywalem w walce o awans. W dodatku wiosenne spotkanie pomiędzy nami odbędzie się na ich terenie. Być może do walki włączy się jeszcze Lechia Piechowice, jednak nie daje im większych szans, ponieważ mają dosyć duże braki kadrowe i słabą bazę sportową.

* Jak oceniasz obecnego prezesa, który niegdyś był twoim podopiecznym?

– Pan Andrzej Badermann jest nadal moim podopiecznym, bowiem został zgłoszony do obecnych rozgrywek. Zagrał wprawdzie tylko w pucharowym spotkaniu przeciwko Karkonoszom Jelenia Góra, ale był zawsze w gotowości do gry, chociaż podczas meczów spoczywają na nim obowiązki prezesa klubu. Nasza współpraca układa się bardzo dobrze, gdyż prezes zapewnia drużynie niezbędne środki do właściwego funkcjonowania. Według mojej ocenie jest to jeden z lepszych zarządców Gryfa w ostatnich latach.

* Wiemy, że po każdym spotkaniu prowadzisz indywidualne statystyki poszczególnych graczy. Kto według liczb był najlepszy w minionej rundzie?

– Zgadza się. Po każdym sezonie w klubie przyznawany jest Puchar im. Bolesława Wolnego dla najlepszego gracza. Prowadzę więc statystyki w celu wyłonienia jego laureata. Na półmetku rozgrywek liderem punktacji jest Tomasz Gandurski. Drugie miejsce przypada ex aequo Arkowi Rewersowi oraz kapitanowi zespołu Krzysztofowi Marcowi.

* W Gryfowie jest klimat do piłki na poziomie przynajmniej ligi okręgowej?

– Uważam, że tak. Przecież Gryf przez wiele lat występował w lidze okręgowej i radził sobie nie najgorzej. Ostatnia runda pokazała, że w Gryfowie Śl. wciąż jest zapotrzebowanie na dobrą piłkę, co można stwierdzić po wzrastającej frekwencji na trybunach. Również władze miasta wraz z panem burmistrzem Olgierdem Poniźnikiem wspierają nasz klub w dążeniu do sukcesów.

Rozmawiał Łukasz Lisiowski