Związki Strzeleckie Gryfowa, Mirska i okolicy
Początkowo, w czasach pogańskich, strzelano do ptaków stojących na żerdzi, dopiero później ptaka zastąpiło jego drewniane wyobrażenie. W Europie bardzo popularne były – i są do dziś – obyczaje zielonoświątkowe. Rozpoczynały się one wiosną i trwały do dnia przesilenia letniego. Wiązało się to z kultem budzącego się nowego życia, obrzędowymi zabiegami o zapewnienie płodności. Stare mity obecne są w wierzeniach wielu ludów. Chrześcijaństwo włączyło je w cykl świąt. Obchodzono je, poczynając od dnia Św. Jerzego, poprzez Święta Wielkiej Nocy, dzień Zesłania Ducha Świętego – Zielone Świątki, Boże Ciało, aż do Św. Jana. Obserwujemy tu coroczny rytuał żegnania starego i witania nowego, misterium śmierci i zmartwychwstania Boga. Było to i jest niewątpliwie widoczne w corocznych ceremoniach brackich.
Gryfowskie Towarzystwo Strzeleckie było stowarzyszeniem, które nieprzerwanie działało od XV wieku aż do wybuchu II Wojny światowej. Jego członkami byli właściciele z potężnego rodu Schaffgotschów a także najwybitniejsi miejscy i okoliczni patrycjusze. Za datę powstania przyjmuje się 1527 rok, o czym świadczył zachowany srebrny szyld króla kurkowego z herbem i inskrypcją „Ulrich Schof R 1527”, który niestety zaginął po ostatniej wojnie. Dużo wcześniej, bo przed rokiem 1418, powstaje w niedalekim Mirsku „Bractwo Maryjne”, które przy drodze do Giebułtowa wybudowało małą kapliczkę ku czci Matki Bożej. Bractwu z czasem przyznano okoliczne ziemie i ogrody, a w latach 1502-1511 w miejscu kapliczki wybudowano istniejący do dzisiaj kościół pw. św. Barbary, którego fundatorem był pan na Gryfie Ulryk Schaff Gotsch. Piszę o tym, gdyż właśnie z Bractwem Maryjnym wiąże się powstanie Bractwa Kurkowego, które organizowało turnieje strzeleckie właśnie za kościółkiem pw. św. Barbary. W tym miejscu powstała później strzelnica a niedaleko obok dom strzelecki.
Kroniki miasta Mirska podają, że w zawodach zorganizowanych w 1489 roku jedną z nagród wystrzelał mieszkaniec Gryfowa – Antoni Gleisberg – otrzymując w nagrodę dwa prosiaki. We wcześniejszych dokumentach z 1425 roku, w kontekście konfliktu właściciela Gryfa z miastem Zgorzelec, wspomina się o gryfowskich strzelcach występujących w wyprawach u jego boku. W 1498 roku z inspiracji hrabiego Ulryka odbyło się po raz pierwszy strzelanie z kuszy do glinianego kura. Na zawody zaproszono panów i znamienitych mieszczan z Gryfowa, Lubania, Leśnej i Świecia. Rywalizacja trwała 6 dni. Reguły turnieju ustalone przez pana na Gryfie były następujące: za trafienie czerwonego kura strzelec otrzymywał 10 talarów, za trafienie zielonego – 15 talarów, natomiast za trafienie żółtego ptaka szczęśliwiec otrzymywał 20 talarów. Królem kurkowym został Tobiasz Neumann z Lubania, drugi był Antoni Gleisberg z Gryfowa, a trzeci Jeremiasz Zölfel z Mirska. Kolejne zawody odbyły się po czterech latach za kościołem pw. św. Barbary, w miejscu budowy późniejszej strzelnicy.
Rycerz Ulryk Schaff Gotsch organizował również zawody strzeleckie na zamku Gryf. Zachował się krótki opis turnieju w 1529 roku, kiedy to w niedzielę po św. Wicie hrabia zarządził strzelanie do kura. Zawody wygrał Piotr Engelmann z Żytawy, który w nagrodę otrzymał woła. Drugie miejsce i nagroda w postaci 6 owiec przypadła znanemu już Jakubowi Zölfelowi z Mirska. Trzeci był Andrzej Wollstein z Lubania. Samo strzelanie trwało trzy dni, w tym czasie do dyspozycji zaproszonych gości i przybyłych strzelców było darmowe piwo.
Pierwszy przywilej dla gryfowskiego Bractwa Strzeleckiego wystawiony został 30 lipca 1536 roku w Mirsku przez dziedzica na Gryfie Ulryka Schaffgotscha. W 1615 roku otrzymało ono kolejny przywilej, w którym obieranemu na Zielone Świątki królowi kurkowemu darowano dodatkowo dwa stosy drewna. Kolejny przywilej, tym razem cesarza Ferdynanda, przyznawał premię 18 guldenów, płaconą z kasy miejscowego pana. W okresie państwa pruskiego nagroda ta wynosiła 9 talarów. Członkowie bractwa otrzymywali też inne przywileje i nadania: ulgi podatkowe i celne, zwolnienie od opłat od nieruchomości i obowiązku prac na rzecz dziedzica i prawo piwne. W pierwszym statucie z 1560 roku doprecyzowano zasady zachowań na strzelnicy.
W 1592 roku gildia otrzymała swój znak – składającą się z 53 części kotwicę – powstałą po przetopieniu 19 i pół dukata. Z powodu złamania nie był używany i ostatecznie w 1834 roku został sprzedany. W 1610 roku podczas konkursu w Bergstadt gryfowski mieszczanin Jan Eckert ustrzelił kura i do Gryfowa wrócił z piękną chorągwią i 50 talarami nagrody. W 1614 roku odbyły się pierwsze zawody z wykorzystaniem fuzji. Do tego czasu w konkursach używano jedynie łuków i kusz. Królem kurkowym został wówczas właściciel karczmy – Bartłomiej Schmidt, a konkurs strzelania z fuzji wygrał murarz Hans Wilde. Musiał mieć doskonałe umiejętności, gdyż wygrał ponownie strzelanie we Wrocławiu w 1615 roku.
5 sierpnia 1578 roku piorun trafił w stodołę stojącą obok starego, drewnianego Domu Strzeleckiego, który zajął się ogniem i spłonął. Uratowane z pożaru drewno zostało następnie sprzedane na budowę domu dzwonnika. W 1684 roku na odbudowę nowego domu hrabia von Schaffgotsch przekazał 7 stosów desek, a burmistrz Tempel 40 pni drzew. Dopiero w 1756 roku wzniesiono nowy Dom Strzelecki. Miał on kamienną podmurówkę, cały zaś wykonany był z drewna. Koszt prac wyniósł 330 talarów, z czego jedynie 23 talary pochodziły z datków, resztę pokrył z własnych funduszów kapitan Krystian A. Wiggert. Szybko jednak nowy budynek okazał się za mały, został więc w 1792 roku powiększony o 4 łokcie. Ponownie rozbudowano go w 1810 roku.
W 1624 roku zawody odbyły się po raz pierwszy w niedzielę przed dniem św. Jana. Dwa lata później strzelcy zorganizowali pierwszy marsz z jedyną chorągwią podarowaną przez Wacława Hehne i Krystiana Neumanna. Wojna trzydziestoletnia wymusiła przerwę, ale od 1650 roku na wyposażeniu Towarzystwa pojawiają się trzy nowe sztandary i cztery bębny. W latach 1656, 1657, 1660 tytuł króla kurkowego zdobywał Hrabia Hans Ulryk von Schaffgotsch. Zdobytą w zawodach srebrną tarczę podarował bractwu. Zdarzyła się też sytuacja kiedy to w strzelaniu zielonoświątkowym przez dwa kolejne dni nikt nie trafił do kura. W latach 1769-1786 fundatorzy podarowali dwie chorągwie i sześć tamburynów.
Wcześniej, bo 29 maja 1679 roku, królem w strzelaniu do kura został młody hrabia Jan Antoni Schaffgotsch. Ciekawostką jest, iż po zawodach był proszony na ojca chrzestnego do córki swojej mamki i radnego Henryka Scholza. Uroczystość odbyła się w Giebułtowie. W „Schlesische Provincialblätter” znalazłem informację o turnieju strzeleckim zwołanym przez hrabiego Schaffgotscha z okazji urodzin króla, w którym najlepszy strzelec otrzymał 30 talarów i 6 szefli ziarna (dzisiaj ok. 360 kilogramów).
W 1785 roku został odnowiony dla strzelców z Mirska wcześniejszy przywilej królów kurkowych, na mocy którego mogli warzyć piwo w miejskim browarze z pięciu półkorców pszenicy, a potem czerpać zyski z jego sprzedaży. W tym czasie piwo pędzono w 117 domach; dla porównania w owym czasie Mirsk liczył 1649 mieszkańców. Jarmarki w mieście odbywały się w marcu, czerwcu, lipcu i wrześniu. W 1837 roku bractwo z Mirska, liczące wówczas 116 członków, wybudowało za sumę 3000 talarów nowy dom strzelecki. Prace wykonał mistrz murarski Tschirch. 21 lat później część terenu strzelnicy została sprzedana przez właściciela za 2950 talarów celem poszerzenia cmentarza przy kościele pw. św. Barbary.
W 1832 roku w gryfowskich strzelaniach wziął udział następca tronu, późniejszy król Fryderyk Wilhelm IV. Na pamiątkę otrzymał srebrny medal z rąk majora bractwa, poczmistrza Johna. Zdarzyła się też sytuacja kiedy to podczas zawodów zielonoświątkowych w 1838 roku, 25 i 26 maja strzelcy maszerowali po kostki w śniegu. W trakcie ulepiono olbrzymiego bałwana, którego wieczorem, ku uciesze wszystkich wysadzono prochem. Cała ta scena została uwieczniona na tarczy strzelniczej. Od 1834 roku Towarzystwo Strzeleckie otrzymało nowy statut określający również hierarchę. Na czele stał major i dwóch starszych. W każdym korpusie wybierano kapitana, porucznika, podchorążego i kaprala, a także podoficerów.
1 marca 1839 roku, w trakcie zebrania członków bractwa, na wniosek królewskiego poczmistrza, zadecydowano o budowie nowego domu strzeleckiego. Po uzyskaniu zgody królewskiego urzędu w Legnicy, a także policji, 26 marca 1837 roku przystąpiono do budowy. W ciągu roku budynek stał gotowy. Większość z 6024 talarów kosztów budowy pochodziła z funduszów gryfowskiego bractwa. 19 marca otwarto salę taneczną, a 6 czerwca odbyły się pierwsze zawody zakończone uroczystą zabawą.
2 i 3 września 1848 roku w domu strzeleckim obchodzono uroczystości ku czci arcyksięcia Jana. Odbyła się uroczysta parada z chorągwiami i flagą narodową, zakończona balem. W tym czasie w posiadaniu bractwa strzeleckiego w Gryfowie były: srebrna kotwica z medalem koronacyjnym króla Fryderyka Wilhelma II, kotwica z medalem koronacyjnym Fryderyka Wilhelma III, medal koronacyjny Fryderyka II, srebrny pierścień majora, 2 srebrne kielich i inne przedmioty z porcelany, cyny i szkła. W tym czasie bractwo zrzeszało 200 strzelców. Dla porównania 200 lat wcześniej skupiało 42 członków – pięciokrotnie mniej.
W 1912 roku za sumę 3450 marek wzniesiono sześć stanowisk strzeleckich, a 14 lat później podjęto budowę nowej strzelnicy, której pozostałości istnieją do dzisiaj. Uroczyste otwarcie nastąpiło 20 września. Opiekę pierwszym stanowiskiem strzeleckim objął sam hrabia von Schaffgotsch.
30 stycznia 1881 roku w Mirsku rozpoczął się Zjazd Wędrujących Rzemieślników. Uroczyste otwarcie odbyło się w domu strzeleckim, gdzie zgromadzili się rzemieślnicy wraz z emblematami swoich cechów. 22 października 1884 roku hrabia Ludwig Schaffgotsch podejmował w pałacu u podnóża zamku Gryf delegację mirskiego bractwa kurkowego, która wręczyła mu dyplom honorowego członka. W niedalekim Giebułtowie istniało zarówno Towarzystwo Strzeleckie, o czym wcześniej wspomniałem, jak i Związek Militarny (Militärvereins). Oba stowarzyszenia włącznie z miejscowymi strażakami podczas uroczystości pogrzebowych zasiadały w miejscowym kościele w bocznej nawie, przy ołtarzu. W 1874 roku przewodniczącym Związku Militarnego był handlarz Andreas Riem, następca Wilhelma Beistera. Funkcję starszego strzelców pełnił buchalter Adolf Lachmann, a majorem był listonosz Paul Gerlach.
Kiedy w 1927 roku obchodzono jubileusz 400-lecia hrabia objął patronatem 12 Karkonoski Konkurs Strzelecki. Z tej okazji została wydana publikacja opisująca dzieje miejscowych strzelców, do której słowo wstępne i przypomnienie nadanych przywilejów napisał Fryderyk von Schaffgotsch. W części historycznej historię Gryfowa nakreślił Jerzy Nicolai, natomiast dzieje bractwa – Otto Meissner. W komitecie organizacyjnym nie zabrakło najznamienitszych tego miasta, na czele z burmistrzem Stahle. Zaproszono też burmistrza Lubomierza Rauera i starostę lwóweckiego Schmiljana. Konkurs był największą uroczystością pierwszego trzydziestolecia XX wieku w mieście. Wraz z wybuchem II wojny światowej bractwo kurkowe zaprzestało działalności, zaginęły też wiekowe chorągwie, trofea strzeleckie, precjoza nagrodowe i bogate wyposażenie gromadzone przez setki lat…
Duża ilość tekstu historycznego, z konieczności mocno okrojona, wymusiła ograniczenie w ilustracjach. Na zdjęciach przedstawiam srebrny puchar dla gildy strzeleckiej w Olszynie (z okazji 75-lecia) – dar strzelców z Gryfowa oraz medal strzelecki z Giebułtowa z 1900 roku (z moich zbiorów).
Zbigniew Madurowicz