Happy end po latach walki w Wieży
Sprawa ciągnęła się kilkanaście lat. Dokładnie od 2000 r.. To była ostra walka na argumenty, artykuły, tony korespondencji. Mieszkańcy Wieży skarżyli się na problemy, m.in. zdrowotne, które były spowodowane zbyt bliskim umieszczeniem anten telefonii komórkowej od zabudowań mieszkalnych. Operator sieci był niewzruszony, przedstawiając własne zdanie i dowody na temat nieszkodliwości fal. W obliczu konfliktu, 20 marca 2008 r. burmistrz Olgierd Poniźnik zorganizował w ratuszu spotkanie mieszkańców z przedstawicielami operatorów, którzy mają nadajniki na terenie gminy.